MYJKA WYSOKOCIŚNIENIOWA I BRUDNE AUTO MĘŻA

Witajcie 🙂

Ja dziś tak szybko i na chwilę 🙂 Chcę opowiedzieć Wam o moim nowym zakupie 🙂 Ale od początku. Przed weekendem majowym mój jak wiecie mocno zapracowany małżonek, który nie ma na nic czasu stwierdził, że skoro ja tak uwielbiam odpoczywać po pracy – chociaż on nie wie co ja takiego robię, że wracam zmęczona – na podwórku – bo praca na świeżym powietrzu bardzo mnie relaksuje – to może umyłabym mu samochód 🙂 W pierwszym momencie poczułam frustrację, ale po chwili namysłu zgodziłam się. Sąsiad ostatnio opowiadał, że kupił rewelacyjną myjkę ciśnieniową więc jeden telefon do sąsiada i już mam profesjonalny sprzęt, który znacznie szybciej i precyzyjniej poradzi sobie z kurzem na samochodzie niż ja z gąbką i płynem. A zatem do dzieła – w razie czego wraz z myjką pożyczyłam całą instrukcję obsługi dołączoną do myjki RE 282 firmy Stihl. Na początek wlałam środek do czyszczenia zabrudzeń samochodu i zaczęłam mycie. Wszystko zgodnie z załączoną instrukcją 🙂 Okazało się, że to wcale nie takie trudne a dzięki bębnowi nie miałam problemu ze zwijaniem węża czy jego zaginaniem. Po 20 minutach auto było już lśniące i pachnące, a ja dumna z ilości czasu jaki zaoszczędziłam dzięki myciu z myjką ciśnieniową RE 282 firmy Stihl. 

Zatem polecam każdemu, a w szczególności kobietom, gdyż myjka ta dzięki swojej zwartej budowie i kołach jest niezwykle praktyczna w transporcie z garażu na podwórko i odwrotnie no i zapewnia wysoką jakość mycia, ku zdziwieniu męża 🙂 Dziś już uciekam, ale sprawdzajcie naszą stronę będę wrzucała kolejne przygody z różnymi sprzętami 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *